Prawdziwy Polak za granicą

Ryż na sypko – „od zawsze” myślałam, że taki efekt można uzyskać jedynie używając ryżu w torebkach. Jakoś mi nie przyszło do głowy, że zarówno moja mama jak i babcia gotowały ryż nie znając tego wynalazku. I pewnie bym sobie o tym nie przypomniała, gdyby los nie rzucił mnie na dłużej do Finlandii. A Polak za granicą wiadomo, wchodzi do sklepu i patrzy na ceny. Wchodzi i co widzi? Ryż w torebkach cztery i pół euro, ryż „zwykły” – dziewięćdziesiąt osiem euro centów. Wybór był oczywisty.

Wspomnienia z dzieciństwa

Wytężyłam pamięć by przypomnieć sobie jak to robiła mama, a potem z lekkim niepokojem przystąpiłam do eksperymentu. Udało się! Ryż wyszedł świetny. Od teraz będę gotowała ryż tylko tak. Żegnaj ryżu w torebkach. I to nie tylko ze względu na cenę, ale przede wszystkim ze względu na efekt końcowy. Ryż jest dużo smaczniejszy, sypki i, co mnie najbardziej zaskoczyło, przygotowanie wcale nie trwało dłużej.

Ryż na sypko – przepis

A teraz do rzeczy. Jak to zrobić. Mój przepis to porcja na trzy osoby.

Składniki

szklanka białego ryżu
1 ¾ szklanki wody (koniecznie zimnej!)
łyżka masła (ewentualnie może być olej, natomiast wszelkie „mazidła” typu Delma czy inna Rama absolutnie się do tego celu nie nadają)
¼ łyżeczki soli (oczywiście soli można dać mniej albo więcej w zależności od osobistych upodobań)

Przygotowanie

Ryż starannie wypłukać. Najlepiej na sitku pod bieżącą wodą.
Masło roztopić w garnku, wsypać ryż i obsmażać go 1-2 minuty (ziarenka powinny być lekko przezroczyste). ¹⁾
Zalać wodą (przypominam, koniecznie zimną!).
Posolić. Gotować pod przykryciem na małym lub średnim ogniu około 15 minut, aż cała woda zostanie wchłonięta. NIE MIESZAĆ,
Garnek owinąć ściereczką (ja pod dno włożyłam dla bezpieczeństwa podstawkę korkową) i wsadzić pod kołdrę na co najmniej 15-20 minut. Jeśli chcesz, możesz ryż przygotować wcześniej. Jeśli postoi pod kołdrą dłużej nic się nie stanie. Porządnie opatulany ryż potrafi utrzymać ciepło nawet kilka godzin (wszystko zleży od tego jak dobrze go przykryjesz).

¹⁾ W wersji „na leniucha” można z tego kroku zrezygnować i dodać tłuszcz do wody, ale mnie osobiście tak przygotowany ryż mniej smakuje.